2016-08-18

Wypoczynek

Już od dawna się nic nie pisało... Wszystko przez brak czasu, pomysłu i ogólne zmęczenie. Choć w sumie nic się nie zmieniło, to przynajmniej w głowie zakiełkował pomysł i tak jakoś wyszło.
 Życzę miłej lektury~



Wróciłam do domu po kolejnym wyczerpującym dniu, spędzonym na przekopywaniu i organizowaniu stert papierzysk. Przywitało mnie jedynie echo ciemnego korytarza. Gdy przymykałam oczy, pod powiekami wciąż przemykały mi rzędy cyferek i nazw.
– Może to i lepiej… – westchnęłam – Może wreszcie znudziło mu się wysyłanie mnie na te wszystkie niedorzecznie niebezpieczne misje.
Nastawiłam wody na herbatę i usiadłam przy stole, a po chwili głowa sama zaczęła mi powoli opadać na oparcie kanapy.